Staw barkowo-obojczykowy,
a czas leczenia
Pacjent z bólem w rejonie barku może na dobrą sprawę mieć przyczynę swojego bólu zlokalizowaną w każdym zakątku swojego ciała. Zwłaszcza gdy nie było bezpośredniego mechanizmu urazu. Z pomocą na pewno przychodzą wywiad i testy funkcjonalne, aczkolwiek czasami warto je uzupełnić o diagnostykę obrazową. Wiadomo, że nadal przyświeca nam zasada, że nie leczymy obrazu, a pacjenta, ale gdy każdy kolejny element układanki zgrywa się w jedną całość, a dodatkowo podeprzemy się USG - pozwala to obrać odpowiedni kierunek terapii. Nawiązując do zdjęcia powyżej, pisząc o obraniu odpowiedniego kierunku, nie mamy na myśli drastycznej zmiany w doborze technik których należy użyć, a raczej o uświadomieniu pacjenta o czasie leczenia takiej zmiany. Pacjent musi wtedy zrozumieć, że jego przypadek to nie zwykłe "przeciążenie" mięśni które wystarczy rozluźnić, a stan zapalny w obrębie stawu barkowo-obojczykowego. Wiąże się to z dłuższym czasem rekonwalescencji, który często pomimo naszych starań uzależniony jest od indywidualnych możliwości organizmu pacjenta. Niektóre dysfunkcje z którymi się zgłaszacie muszą dostać czas na odpoczynek i regeneracje - natury nie oszukamy :)
Na zdjęciu staw barkowo-obojczykowy pacjenta skarżącego się na ból podczas ruchu wyciskania ramienia nad głowę, zgięcia horyzontalnego, uczucie innej kończyny. Testy i badanie wskazywały na uraz stawu barkowo-obojczykowego, wzmożoną sztywność w rejonie przedniej części szyi, stożka rotatorów i dołu pachowego. W obrazie USG - stan zapalny w rejonie stawu barkowo-obojczykowego.Poprzez stan dysku znajdującego się między wyrostkiem barkowym łopatki, a obojczykiem prawdopodobnie rykoszetem obrywa się także strukturze wiszącej ponad stawem - więzadłu barkowo-obojczykowemu.